wtorek, 19 lutego 2013

**** CZWARTY ROZDZIAŁ ****

"Nie zapomnij o spotkaniu, tęsknię, całuski".On chyba robił sobie z mnie żarty  ale dzięki niemu dalej się uśmiechałam. Napisałam mu podobnego sms, choć go nie znałam . zobaczymy co będzie jutro na spotkaniu, oby było dobre! C.D.N.
______________________________
Rano budzik zadzwonił punktualnie o 9:00, wstałam  wzięłam prysznic, jak to w mojej naturze, lubiłam delikatny makijaż, ale dzisiaj postawie fluid i rzęsy, nie chce wyjść na plastika, czy coś. Po 10 wyszłam na spotkanie, szlam z nadzieja że nie będzie paparazzi, bo byłyby już plotki że jesteśmy razem.. no oczywiście  że bym chciała z nim być, ale na razie trzeba pokazać się z jak najlepszej strony. Bieber przyjechał w jakimś modelu Audi, nie wiem dokładnie jakim, był pięknie ubrany. Zamiast na kawę pojechaliśmy do jego willi z basenem. 
- No to proszę wejdź, do mojego królestwa. - Bieber
- Bardzo ładny dom, cudne plakaty. Widze że jesteś fanem Barcelony - uśmiecha się - Nadia
- Kocham Barcelonę, a Ty? - Bieber
- Mhm nie interesuje się piłką nożna, ale to nie znaczy że nie lubię Barcelony. - Nadia
Usiedliśmy na kanapie, Bieber wziął mnie na swoje kolana, zaczął namiętnie całować, nie przerywałam mu, choć nie znałam go dobrze, całowaliśmy się przez 5 minut, w końcu ja przestałam, dziwnie się czułam.
- Mogę prosić coś do picia? - Nadia
- A ja Ci nie wystarczam? - uśmiechnął się - Bieber
- No proszę... - Nadia
- A co za to dostane? - Bieber
- Zobaczysz jak przyniesiesz, cole chce.. - Nadia
Po chwili Bieber przyniósł cole i ciastka, siadł kolo mnie i oczekiwał coś w zamian, siadłam mu na kolana, włożyłam rękę pod jego bluzkę  pocałowałam go namiętnie  Po chwili on całował mnie w szyje, zastanawiałam się co ja robię, całuję się z gwiazda, boże. 
- Mrr skarbie. - Nadia
- Nie znamy się za dobrze, ale ja czuje że jesteś ta jedyna - Bieber
- Ale przecież Ty mnie wcale nie znasz, nic o mnie nie wiesz, no tyle co opowiedziałam Ci na "niby" castingu. - Nadia
- Cii! nic nie mów - Bieber
Po namiętnych pocałunkach, poszliśmy na basen, rozebrałam się do bielizny i siadłam sobie na brzegu basenu.
- No wskakuj, nie boj się, nie utopie Cie - Bieber
- Ja się nie boje, nie lubię pływać, poza tym jest słoneczko, opale się - Nadia
- No weź.. - Bieber
Zaczęłam chlapać go nogami, rozmawialiśmy trochę o sobie, śmialiśmy się, całowaliśmy, nagle do wielkiej willi weszła..

I na tym rozdział się kończy, ponieważ dzisiaj moja ręka czuje się lepiej, napisałam dla Was rozdział  nie wiem kiedy pojawi się następny.. przepraszam. :) Jak myślicie kto się pojawi? CZYTAJCIE,KOMENTUJCIE. /Des
edit: za błędy przepraszam, pisane na tableie.. :/

3 komentarze:

  1. Super rozdział. Ja myślę że wejdzie jego mama, dziewczyna, albo ktoś inny xd

    OdpowiedzUsuń
  2. wszystko ładnie, pięknie, ale akcja jest za szybka i Nadia ma deko za łatwo.

    OdpowiedzUsuń